Higiena intymna – fakty i mity
Tekst częściowo napisany w oparciu o książkę „Sztuka kobiecości”, gdzie jedną z rozmówczyń jest dr Beata Wróbel, która obala mity na temat higieny intymnej.
Infekcje pochwy biorą się z różnych przyczyn. Ale przede wszystkim zdajmy sobie sprawę, że w pochwie są idealne warunki do rozwoju bakterii, grzybów i innych drobnoustrojów. Jest w niej ciepło i wilgotno. Pierwszym sygnałem (poza pieczeniem, swędzeniem czy upławami) jest zmiana koloru naturalnego śluzu – gdy jesteśmy zdrowe jest przezroczysty i bezzapachowy.
Infekcje pochwy – przyczyny:
Pochwa to delikatny narząd i wiele nie trzeba, aby coś zaczęło się dziać, np.
- rzadziej zmieniane tampony
- perfumowane płyny do higieny intymnej
- noszenie stringów
- suchy seks (bez wystarczającego nawilżenia prowadzi do podrażnień!)
- przeziębienie
- stres
- antybiotyki
Tak, płyn do higieny intymnej. Według pani doktor, żaden producent nie ma atestów na swoje produkty, w związku z czym może na opakowaniu napisać niemalże co zechce. Dodatkowo, z doświadczenia pani ginekolog takie płyny więcej robią szkody niż pożytku, a często też uczulają!
Jak dbać?
Nie wystarczy myć wodą. Można kupić mydło o kwaśnym pH lub szarym czy białym mydłem. I bez środków zapachowych. Ewentualnie mydła dla dzieci, bo te mogą mieć atest. Myjemy wargi do przedsionka pochwy, ale nie dalej. Osuszamy ręcznikiem, ale nie pocieramy. Myjemy od przodu do tyłu, to ważne, bo wiele pań zapomina, że można przenieś bakterie z odbytu do pochwy.
Jeśli jesteś w trakcie antybiotykoterapii, stosowanie doustnie probiotyki nie wpłyną na poprawę flory bakteryjnej Twojej pochwy. Trzeba ją zakwaszać globulkami, bezpośrednio. Można je kupić bez recepty w aptece. Nawet jeśli nie bierzesz żadnych leków, to powinno się zakwaszać pochwę 2 razy w tygodniu lub 3-5 dni po miesiączce. Pamiętaj, menstruacja to stan zapalny! My kobiety jednak mamy dużo na swoich głowach! 😉
Oczywiście pomaga odstawienie cukru. Jeśli masz problem z infekcjami spowodowanymi drożdżami (to takie grzyby) to koniecznie redukuj cukier – od zaraz! Można to zrobić małymi krokami – zacznij słodzić mniej, odstaw sztucznie słodzone napoje, a zamiast słodkiego ciasta czy bułeczki przerzuć się na owoce.
Basen i sauna – nie siadaj bezpośrednio na rozgrzanych siedziskach – zawsze bez kostiumu i miej ręcznik, najlepiej swój! Przed każdą wizytą na basenie czy saunie należałoby zakwasić pochwę globulką, tampon jest zbędny.
Ćwicz mięśnie dna miednicy – nie dość, że zapobiega to wypadaniu narządów, nietrzymaniu moczu to chyba sama się domyślasz – służy utrzymaniu narządów wewnątrz ciała, a co za tym idzie, zadbanie o ich lepszą higienę i florę bakteryjną!
Higiena intymna powinna być dla nas takim samym nawykiem, jak mycie zębów 🙂
Jeśli masz problem z infekcją, bezzwłocznie udaj się do lekarza! Dbaj o sobie! <3
Jeden komentarz
ja u siebie zauważyłam właśnie, że jak odstawiłam płyny do higieny intynenej, to się skończyło swędzenie itd – dzieki za wpis, od razu poleciałam kupić tą książke! 🙂