Suchy szampon – czy warto?
Chyba każda z nas była ostatnio w drogerii i widziała całą masę różnych preparatów, które mają uratować nasza fryzurę, gdy nie mamy czasu jej umyć.
Z tego co ja pamiętam, jednym z pierwszych suchych szamponów (mało chyba kto o tym pamięta) był Swiss O Par Frottee.
Bardzo go lubiłam i był moim stałym elementem w łazience, zanim pojawiła się fala na Batiste.
Z serii Batiste używałam chyba wszystkich suchych szamponów poza wersją dla brunetek (w końcu jestem blondynką). Uważam, że są spoko, jednak dużo białego nalotu wkurza.
Potem w promocji kupiłam suchy szampon Aussie:
Musze przyznać, że było to zaskoczenie, że suchy szampon nie musi był biały jak proszek gaśniczy 🙂 Jednak efekt odświeżenia jest przez to najmniejszy.
No i jeszcze Dove:
Ten zapewnia klasyczne doznania – zostawia białą poświatę, ale mam wrażenie, że muszę użyć go najmniej. Jednak na dłuższą metę jest słaby. Test prowadzę już dłuższy czas, w różnych warunkach, więc mam spore porównanie.
A jakie są Wasze typy? Może macie jakieś inne triki zamiast suchego szamponu?
PS. Po wizycie u trychologa, wyrzućcie suchy szampon!!! Zatyka mieszki włosowe i może powodować wypadanie włosów. Naprawdę uważajcie, bo możecie zrobić sobie krzywdę, nieświadomie. Ja przestałam używać.
O autorze
Mało kobiecy typ. Nie używa zbyt dużo kosmetyków, kocha te praktyczne i wielofunkcyjne. Gadżeciara – ładne opakowanie to dla niej dodatkowa frajda. Lubi zdrowy styl życia, nowości, chętnie testuje i eksperymentuj.
Profil:
cera: wrażliwa, mieszana, naczynkowa, ze skłonnością do alergii
włosy: długie, blond (rozjaśniane), cienkie
ciało: nie potrzebuje dodatkowe nawilżenia, ale ma skłonności do pajączków i wyprysków
alergie: gluten, laktoza, drożdże, białko kurze, kakao
6 komentarzy
mnie te biale naloty strasznie wkurzaja!!!!! mama brazowe wlosy i wszystko widac, masakra
ja używam głównie batiste.
dove najgorszy
dove dziadostwo!
tylko batiste
a mi pasuje Aussie, ten z różową dziewczyną 🙂